Krzysztof Brejza na Twitterze opublikował zdjęcia pisma z Kancelarii Premiera, pod którym podpisał się jej szef Michał Dworczyk. „Decyzję o wypłacie 65 tys. zł »nagrody« dla Beaty Szydło podjęła Beata Szydło. Nie ma żadnych uzasadnień dla każdej »nagrody«, wygląda na to, że 5 mln zł pseudonagród dla polityków PiS wypłacono na tzw. gębę” – napisał poseł PO.
Decyzję o wypłacie nagród podjęła Beata Szydło
W odpowiedzi, którą otrzymał poseł Brejza podkreślono, że nagrody w 2017 roku otrzymali wszyscy członkowie Rady Ministrów, również Prezes Rady Ministrów. „Decyzje o wypłacie nagród podjęła ówczesna Prezes Rady Ministrów Pani Beata Szydło i to do niej należała ostateczna ocena pracy poszczególnych ministrów i ich resortów oraz zaangażowania w realizację priorytetowych zadań rządu” – podkreślono.
Ile wydano na nagrody dla ministrów?
Przypomnijmy, że wcześniej poseł Brejza wysłał do wszystkich 16 ministerstw interpelacje ws. nagród przyznanych urzędnikom w 2017 roku. Okazało się, że była premier Beata Szydło otrzymała nagrodę w wysokości 65,1 tys. zł. Spośród składu Rady Ministrów najhojniej został obdarowany Mariusz Błaszczak, były szef MSWIA. Dostał on 82 tys. zł premii. Anna Zalewska oraz Mateusz Morawiecki otrzymali po 75 tys. zł. W sumie na nagrody dla ministrów wydano 1,5 mln zł.
Czytaj też:
73 miliony złotych na nagrody w ministerstwach. PO wniosła do NIK o kontrolę systemu premii