– To dla obywateli jest na pewno najważniejsze, że dokonuję teraz przeglądu stanowisk wiceministerialnych, bo cały rząd to zarówno ministrowie, jak i wiceministrowie, na których barkach spoczywa ogromna, odpowiedzialność. W ciągu najbliższych kilku tygodni przedstawię końcowy skład rządu. Na tym etapie zmian również w zakresie wiceministrów i będzie tych stanowisk mniej – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Fabryce Pojazdów Szynowych H. Cegielskiego w Poznaniu
Szef polskiego rządu dodał, że „zredukowana zostanie liczba wiceministrów łącznie, w porównaniu do łącznej liczby stanowisk ministerialnych, wiceministerialnych, jaka była w 2017 roku”. – Pokażemy bardziej szczupłą, oszczędną, mniej zbiurokratyzowaną strukturę rządową. Dokonamy pewnych przeglądów, nie tylko personalnych, ale również finansowych – podkreślił Mateusz Morawiecki
Nowa świecka tradycja
Z liczbą ponad 100 wiceministrów na koncie Polska jest niechlubnym liderem Unii Europejskiej. Nie wiedzieć czemu, w naszym kraju to już swego rodzaju tradycja. Poprzednio rekordzistą był także rząd Prawa i Sprawiedliwości, liczący 97 wiceministrów. Teraz tylko poprawił swój wynik. Wcześniej 91 ministrów miał rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, któremu przewodził Donald Tusk. Tamta ekipa aż do 2013 roku utrzymywała rekord w Unii w tym osobliwym rankingu.
Czytaj też:
Premier Morawiecki na szczycie UE: Polska wciąż musi odrabiać gospodarcze straty po II WŚ