Według dziennikarzy „Wyborczej”, przebywający w areszcie we Wrocławiu Jakub R. oskarża polityków PiS o „chęć robienia z nim wspólnych interesów” oraz „planowanie zbierania haków” na prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Były zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami miał być namawiany przez Wąsika do zbierania materiałów o nieprawidłowościach w postępowaniu urzędników z PO w związku z warszawskimi nieruchomościami.
W gazecie napisano też, że Jakub R. miał usłyszeć od Wąsika, iż w planach jest powołanie kancelarii, która weszłaby na rynek roszczeń i finansowała partię. Dziennikarze opisali nawet bójkę osadzonego z politykiem PiS. Przedstawiciele tej partii wypierają się znajomości z Jakubem R., ale gazeta miała wejść w posiadanie zdjęć z imprez rodzinnych, na których pojawiał się Wąsik. Wersję tę podtrzymuje brat Jakuba R.
Kierwiński: PiS wiedziało, co dzieje się wokół reprywatyzacji
W związku z tymi informacjami, posłowie PO postanowili o całej sprawie opowiedzieć w Sejmie. – Widać, że PiS bardzo dobrze wiedziało o tym, co dzieje się wokół reprywatyzacji już w roku 2006, gdy w Warszawie oddawało władzę. Wtedy to – jak wynika z artykułu – pracę w warszawskim ratuszu zaczął Jakub R. Przyjęto go. korzystając z prywatnych znajomości aktualnego ministra Macieja Wąsika (...). Można powiedzieć, że Jakub R. był rodzajem śpiocha, który miał wykonywać zadania na rzecz PiS – przekonywał na łamach TVN24 Marcin Kierwiński. Robert Kropiwnicki z PO złożył wniosek do komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji o przesłuchanie Jakuba R. oraz Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Czytaj też:
Chcą uchylenia immunitetu Petru. „Żaden Wąsik ani Błaszczak mnie nie zastraszą”