Jak powiedział Stefan Niesiołowski, głosowanie przeciw nowelizacji byłoby "przywróceniem ustawy zdecydowanie gorszej", do której odnosi się nowelizacja.
Senat będzie głosował jeszcze w czwartek nad nowelizacją, która zakłada powrót do oświadczeń lustracyjnych i zakazu pełnienia funkcji publicznych przez kłamców lustracyjnych.
PO popiera przywrócenie procedury karnej, a co za tym idzie zasady domniemania niewinności, sprzeciw Platformy Obywatelskiej budzi przepis o publikowaniu przez IPN katalogów nazwisk osób traktowanych przez służby specjalne PRL jako współpracownicy.
"Ustawa podpisana, a następnie w trybie szybkim nowelizowana przez prezydenta mieszała prześladowanych z prześladowcami, likwidowała zasadę domniemania niewinności" - powiedział Krzysztof Piesiewicz (PO). Dodał, że ustawa, do której prezydent wniósł nowelizację, była sprzeczna z konstytucją.
Zaznaczył, że jest zwolennikiem lustracji; powtórzył przy tym opinię, że przepis o publikowaniu katalogów kompromitowałby ideę lustracji. Przypomniał, że zgodnie z orzecznictwem, nie tylko polskich sądów, o współpracy można mówić, gdy faktycznie miały miejsce działania, nie wystarczy sam podpis, często wymuszony. "Bezpieka nie interesowała się ludźmi biernymi, lecz tymi, którzy przeciwstawiali się dyktaturze. Nie twórzmy w wolnej Polsce dyskomfortu ludziom, którzy byli przyzwoici. Chodzi o to, by lustracja była praworządna" - mówił Piesiewicz.
Inna wada wytknięta przez Piesiewicza to - inaczej niż w niemieckiej ustawie, która tworzyła urząd pełnomocnika ds. akt Stasi (tzw. instytut Gaucka) - brak możności zastrzeżenia przez pokrzywdzonego dokumentów na jego temat przed publikacją, chyba, że w celach naukowych. Zdaniem senatorów PO, korzystna jest proponowana przez komisję praw człowieka poprawka odchodząca od lustracji wszystkich dziennikarzy. Piesiewicz wyjaśniał, że PO jest za lustrowaniem redaktorów i wydawców odpowiedzialnych za kształt mediów.
W środę Niesiołowski zapowiadał w Senacie, że PO nie poprze nowelizacji. W czwartek wyjaśniając zamiar jej poparcia - pod warunkiem przyjęcia poprawek - Piesiewicz powiedział: "Nie można głosować przeciw, bo wtedy powiedziano by, że chcemy, by pozostała stara (ustawa), która jest zła".
Nowelizacja wniesiona przez prezydenta dotyczy uchwalonej w październiku 2006 ustawy zmieniającej zasady lustracji, która ma wejść w życie 1 marca. Październikowa ustawa wprowadzała procedurę cywilną, gdzie nie obowiązuje zasada domniemania niewinności. Podpisując tamta ustawę, prezydent Lech Kaczyński zapowiedział nowelizację. Sprzeciwiał się konieczności wydania przez IPN setek tysięcy zaświadczeń i zasadzie dowodzenia niewinności w procesie cywilnym.
Prezydencka nowelizacja przywraca oświadczenia lustracyjne, które badałby nowy pion lustracyjny IPN w procedurze karnej. Ich prawdziwość stwierdzałyby sądy okręgowe na wniosek Biura Lustracyjnego IPN. Procesy lustracyjne mają być z zasady jawne. Nowelizacja przewiduje przywrócenie 10-letniego zakazu pełnienia funkcji publicznych dla "kłamców lustracyjnych".ab, pap