Choć w rządzie Mateusza Morawieckiego jest 18 ministerstw, to liczba konstytucyjnych ministrów jest większa i liczy 22 osoby. Do 18 szefów resortów dolicza się bowiem samego wicepremiera bez teki – Beatę Szydło, ministrów bez teki Beatę Kempę i Mariusza Kamińskiego oraz samego premiera Morawieckiego. Pozostaje więc aż 98 ministrów różnej rangi.
Spośród 85 pracujących w 18 ministerstwach wiceministrów 33 z nich to sekretarze stanu. Ustawa o Radzie Ministrów teoretycznie nie przewiduje sytuacji, w której zatrudnia się więcej niż jednego urzędnika tej najwyższej rangi na resort. Polskie rządy od dawna jednak nie interesowały się wspomnianym szczegółem. Ustawa mówi za to o możliwości powołania kilku podsekretarzy stanu i z tego przepisu rządzący korzystają bardzo chętnie.
Najwięcej wiceministrów odnotowano w resorcie finansów i zdrowia – po siedmiu. Ministerstwo infrastruktury z kolei ma ich aż sześciu. Jeżeli chodzi o największą liczbę sekretarzy stanu, przoduje tu MSWiA, które ma ich aż czterech. MON i resort środowiska mają po trzech wiceministrów w randze sekretarza stanu, a ministerstwa sprawiedliwości, finansów, rozwoju, rolnictwa i rodziny: po dwóch. Sama kancelaria premiera liczy aż 13 sekretarzy stanu. Ich obowiązku określa indywidualnie premier.