Lublin. Po 15-latach wyszedł z więzienia i znowu zabił

Lublin. Po 15-latach wyszedł z więzienia i znowu zabił

Mężczyzna w kajdankach, zdjęcie ilustracyjne
Mężczyzna w kajdankach, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / sakhorn38
Jak informuje radiozet.pl, 47-latek udusił w Lublinie młodą kobietę. Okazało się, że mężczyzna niecałe dwa miesiące wcześniej wyszedł z więzienia.

Według informacji radiozet.pl, 47-letni Artur S. udusił młodą kobietę, z którą mieszkał. Zwłoki ofiary odkrył właściciel mieszkania, który nie mógł skontaktować się z mężczyzną, będącym jego najemcą. Po przybyciu do mieszkania właściciel poczuł intensywny, nieprzyjemny smród. W wersalce odkrył ciało 24-letniej Angeliki, partnerki Artura S.

Kabel od żelazka

1 marca prokurator zdradził szczegóły zbrodni, do której doszło w lubelskim mieszkaniu. Artur S. udusił 24-latkę kablem od żelazka. Później schował ciało kobiety do wersalki. By zamaskować nieprzyjemny zapach rozkładającego się ciała, posypał zwłoki proszkiem do prania.

Podobne zabójstwo

Okazało się, że 1,5 miesiąca wcześniej Artur S. wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał 15-letnią karę za podobne zabójstwo. Wówczas zwłoki ofiary również ukrył w wersalce. — Ciało było już w zaawansowanym stadium rozkładu, dlatego biegły miał trudności z ustaleniem bezpośredniej przyczyny śmierci — powiedział w rozmowie z radiozet.pl Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Funkcjonariuszom policji udało się szybko zatrzymać sprawcę. 47-latek przyznał się do winy i ze szczegółami opisał zbrodnię. Grozi mu dożywocie.

Czytaj też:
Na festiwalu wystąpi muzyk, który zamordował swoją dziewczynę. Organizatorzy odrzucili petycję fanów

Źródło: Radio Zet