– On pracy nie zdobędzie, bo próbowaliśmy, szukaliśmy dla niego, jego znajomych pytaliśmy. Nikt teraz Mateusza nie zatrudni – mówiła Elżbieta Pawłowicz-Opara w rozmowie z Dominiką Wielowieyską w portalu Wyborcza.pl. Z opowieści byłej działaczki KOD-u niewiele pomogły uzyskane podczas zbiórki na rzecz Kijowskiego 32 tysiące złotych. – Jest nadal w trudnej sytuacji materialnej. Przez jego zaangażowanie, przez to, że przez 24 godziny na dobę poświęcił się temu ruchowi, popadł w różne problemy finansowe – mówiła.
„Że też go rodzina nie popędzi”
Zdaje się, że do tych słów swojej siostry odniosła się na Twitterze Krystyna Pawłowicz. "A dlaczego ten cały Kijowski SAM nie szuka sobie roboty,a robią to za niego inni dając twarze tej bezczelnej hucpie?" – pyta polityk. "Do roboty,LENIU ŚMIERDZĄCY ! Nie wykorzystuj zagubionych kobiet ! Że też rodzina go nie popędzi..?" – dodała Krystyna Pawłowicz.
twitterCzytaj też:
Siostra Krystyny Pawłowicz o powodach zbiórki dla Kijowskiego: Urzekła nas jego uczciwość