Prace nad organizacją Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi, na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie zostały rozpoczęte. Impreza ma się odbyć w dniach 10-12 sierpnia.
Czempionatowi będą towarzyszyć liczne wydarzenia, m.in. Narodowa Wystawa Rolnicza i Dzień Arabski na Wyścigach. Podczas Narodowego Pokazu odbywać się będzie promocja Pride of Poland, miasta Biała Podlaska oraz powiatu bialskiego. Organizatorzy zapewnią lokalnym przedsiębiorcom nieodpłatne wystawienie stoisk informacyjno-promocyjnych w trakcie trwania Czempionatu.
Co z Pride of Poland?
Tydzień później w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim odbędzie się Pride of Poland. Przy okazji aukcji zostanie zorganizowany Festyn Konia Arabskiego. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa powołał komitet organizacyjny Pride of Poland. Na jego czele stanął Maciej Grzechnik, prezes Stadniny Koni Michałów.
O tym, że Narodowy Czempionat Koni Arabskich miałby tym razem odbyć się nie w Janowie Podlaskim, ale na warszawskim Służewcu, stacja RMF FM informowała już w lutym. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa informuje, że decyzja o przeniesieniu pokazu do stolicy, ma związek ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości.
Kontrowersje
Z ustaleń RMF FM wynikało, że organizatorzy pokazu chcą, by po przeniesieniu do Warszawy, był on bardziej dostępny dla widzów – konie mogłoby wtedy zobaczyć kilka albo nawet kilkanaście tysięcy osób. Prawdopodobnie władze chcą zwiększyć ekskluzywność aukcji Pride of Poland, która byłaby przeznaczona przede wszystkim dla osób zdecydowanych na zakup drogich koni.
Decyzja spotyka się również z krytyką środowisk skupionych wokół hodowli koni arabskich. Przede wszystkim wzrosną koszty, ponieważ pokaz oraz aukcja będą się odbywać w dwóch oddalonych od siebie miejscach co wymaga zorganizowania transportu. Dla biedniejszych stadnin jest to poważne obciążenie. Krytykowane jest również „rozbicie” słynnych Dni Konia Arabskiego (taka była wspólna nazwa dla obu imprez), odbywających się w jeden sierpniowy weekend w Janowie Podlaskim.
Czytaj też:
Różalski ostro do dziennikarza. „Wywołałeś moje wielkie wku***enie”