Tomasz Komenda na wolności. „Zaskoczyło mnie, że telefonem można zrobić zdjęcie”

Tomasz Komenda na wolności. „Zaskoczyło mnie, że telefonem można zrobić zdjęcie”

– Mam 42 lata i nie mam nic, teraz wszystko zaczyna się od początku – mówi w rozmowie z „Faktem” Tomasz Komenda. W czwartek mężczyzna wyszedł na wolność po tym, jak odsiedział 18 lat z 25-letniego wyroku za gwałt i zabójstwo 15-latki. Zdaniem prokuratury, był niewinny.

Galeria:
Tomasz Komenda odzyskał wolność po 18 latach

Po spędzeniu 18 lat za kratami, Tomasz Komenda zaczyna cieszyć się odzyskaną wolnością. – Ten koszmar jest już za mną, ale nigdy o nim nie zapomnę – mówi w rozmowie z „Faktem”. Jak przyznaje, na razie nie snuje planów na przyszłość i po prostu cieszy się odzyskaną wolnością. Ze zdziwieniem przyzwyczaja się do rzeczywistości, która zmieniła się bardzo przez minione blisko 20 lat. – Na wolności zaskoczyło mnie najbardziej to, że telefonem można zrobić zdjęcie – mówi w wywiadzie. – Za kratami najbardziej brakuje kobiety i normalnego jedzenia – zdradza.

Komenda wspomina też traumę, jaką przeżył w więzieniu. – Tacy osadzeni jak ja nie mają łatwego życia po drugiej stronie muru – podkreśla. Mężczyzna już wcześniej relacjonował, że współwięźniowie znęcali się nad nim, co doprowadziło go do prób samobójczych. Przez cały czas odsiadki nie był ani razu na przepustce, ponieważ nie przyznawał się do winy.

Czytaj też:
Dramatyczne wspomnienia Tomasza Komendy z więzienia. „Miałem próby samobójcze”

Prokuratorzy odpowiedzą za błąd?

W piątek pojawiła się informacja, że Prokuratura Okręgowa w Łodzi poprowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, którzy odpowiadają za bezpodstawne skazanie Tomasza Komendy na 25 lat więzienia.

Czytaj też:
Jest śledztwo ws. nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie

Źródło: Fakt24.pl