Stoch już wcześniej zapewnił sobie Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, więc do zawodów w Planicy podchodził bez żadnej presji. – Wiatr trochę mieszał, ale nie było dużo utrudnień. Przyjechałem tu bez ciśnienia, że muszę za kimś gonić. Czerpałem radość z latania – powiedział Kamil Stoch.
Stoch skoczył w pierwszej serii w piątek wprawdzie tyle samo co Norweg Johansson, ale dzięki lepszym notom za styl wyprzedził popularnego „Wąsacza” i na półmetku rywalizacji był pierwszy. W drugim skoku potwierdził swoją dominację. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył 234 m, czym przypieczętował wygraną. Drugi był Johann Andre Forfang a trzeci Stefan Kraft.
Dziś od godz. 10:00 o miejsca na podium powalczą drużyny. Będzie to ostatni konkurs w sezonie. Po jego zakończeniu, podczas uroczystej dekoracji, Kryształową Kulę za zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata odbierze Kamil Stoch.