Są wstępne wyniki sekcji zwłok Tomasza Chady

Są wstępne wyniki sekcji zwłok Tomasza Chady

Tomasz Chada
Tomasz Chada Źródło: Facebook / @tomasz.chada
Ze wstępnych wyników sekcji zwłok Tomasza Chady wynika, że interwencja policji w żaden sposób nie przyczyniła się do śmierci rapera – donosi "Gazeta Wyborcza".

„Zlecona przez prokuraturę sekcja zwłok rapera Tomasza Ch. wykluczyła, żeby muzyk zmarł w wyniku interwencji obezwładniających go policjantów” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Teraz śledczy oczekują na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych, które wyjaśnić mogą, w jaki sposób doszło do zatrzymania akcji serca. Gazeta informuje ponadto, że w koszu na śmieci w sali, w której przebywał muzyk znaleziono woreczek strunowy ze śladowymi ilościami zielonej substancji.

Fani muzyka dopatrują się natomiast podobieństw między śmiercią Chady i Magika znanego z zespołów Kaliber 44 i Paktofonika. Gdyby żył, Magik świętowałby w tym roku 40. urodziny, a ponadto Chada według fanów odebrał sobie życie w dokładnie taki sam sposób.

Śmierć Tomasza Chady

Jak pisała 19 marca „Gazeta Wyborcza”, Chada zmarł w szpitalu w Rybniku. Został tam przetransportowany po tym, jak wyskoczył przez okno i doznał poważnego urazu kręgosłupa. To dlatego sprawą śmierci rapera zajmuje się teraz gliwicka prokuratura. Jak dowiadujemy się z oświadczenia prokurator Joanny Smorczewskiej, rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, raper skoczył z trzeciego piętra.

Oświadczenie szpitala w Rybniku

20 marca do sprawy odniosła się rzecznik prasowa szpitala w Rybniku Justyna Szreter. Oświadczenie placówki opublikowano na portalu rybnik.com.pl. „W dniu 18.03.2018 r. o godz. 8:06 zespół karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem, w asyście Policji, dowiózł pacjenta z oddziału ortopedycznego Szpitala w Mysłowicach. Podczas transportu medycznego zaobserwowano niestabilność stanu zdrowia pacjenta. W trakcie procedur kwalifikujących do przyjęcia w szpitalu w Rybniku, pacjent zmarł. W okolicach godz. 8:15 doszło do zatrzymania krążenia i natychmiast podjęto akcję reanimacyjną, którą prowadzili lekarz i dwóch ratowników karetki WPR przy pomocy lekarza i ratownika Szpitala w Rybniku. Pomimo udzielonej pomocy i podjętej akcji reanimacyjnej pacjenta nie udało się uratować. O godz. 8:45 stwierdzono zgon”.

Czytaj też:
Tomasz Chada zapowiedział swoją śmierć w ostatnim utworze?

Źródło: Gazeta Wyborcza