Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że zakupiony jacht w stoczni Les Marines de Cogolin na południu Francji, zmienia barwy na biało-czerwone. Przez trzy lata ma pojawiać się w kolejnych portach, startować w najważniejszych regatach świata i sławić imię Polski z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Jak podaje „Wyborcza”, pomysłodawcami projektu są były mistrz olimpijski w żeglarstwie Mateusz Kusznierewicz i jego biznesowy partner Piotr Obidziński.
Koszty zakupu jachtu poniosła Polska Fundacja Narodowa. Nie wiadomo, ile dokładnie kosztował, ale w ubiegłym roku bliźniacza jednostka o nazwie „Giacomo” została sprzedana za sumę około 5,25 mln zł. Kusznierewicz powiedział, że budżet projektu się zmieniał, a cztery lata temu, w momencie startu projektu, miał wynosić kilkanaście milionów złotych. Kusznierewicz przyznał, że dokładnej sumy nie może podać. „Gazeta Wyborcza” rozmawiała jednak z doświadczonymi żeglarzami, którzy oszacowali, że koszt całego projektu to blisko 20 mln zł.
Rzecznik projektu Polska 100 Paweł Prus przekazał z kolei, że „planowany roczny budżet operacyjny projektu wynosi ok. 3 mln zł”.
Projekt „Polska 100”
Ze strony PFN można dowiedzieć się, że „Polska 100” to projekt, którego celem jest promocja Polski na świecie. Oceaniczny jacht regatowy pod polską banderą, z polską załogą, na której czele stanie Mateusz Kusznierewicz, wypłynie w rejs dookoła świata. Załoga przepłynie 40 tysięcy mil morskich, odwiedzi pięć kontynentów i 100 portów oraz wystartuje w regatach żeglarskiego Wielkiego Szlema, czyli słynnych klasykach, takich jak: Sydney-Hobart, Fastnet, Newport-Bermuda czy Middle Sea Race.
Jacht z załogą wyruszy w rejs w 2018 r., w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wróci dwa lata później, w 100. rocznicę zaślubin Polski z morzem.
Czytaj też:
Kontrowersyjna broszura PFN. Twarz Adama Michnika na zdjęciu KOR-u zakryta stemplem