Przypomnijmy, do sytuacji doszło w sobotę. Przed godziną 20.00 dyżurnego Piątego Komisariatu Policji w Katowicach powiadomiła mieszkanka bloku mieszczącego się przy ul. Łącznej 5 mówiąc, że na klatce schodowej pozostawiony jest bez opieki kilkuletni chłopiec. Na miejsce zostali skierowani policjanci oraz pogotowie ratunkowe.
Poszukiwania matki
Dziecko zostało umieszczone w jednej z katowickich placówek opiekuńczych. Od tego czasu rozpoczęła się policyjna praca ukierunkowana na ustalenie danych chłopca oraz odnalezienie jego rodziców. Dodatkowo w mediach pojawiła się informacja zawierająca zdjęcie chłopca i prośba o kontakt wszystkie osoby, które posiadają jakąkolwiek wiedzę, która może pomóc policjantom w rozwiązaniu tej sprawy. Apel policji spotkał się z dużym odzewem. Jedna z informacji była na tyle cenna że pomogła funkcjonariuszom w ustaleniu danych chłopca oraz jego matki.
Przesłuchanie i zarzuty
Jak informuje Wirtualna Polska, prokuratura przesłuchała matkę chłopca, 27-letnią Marlenę L. oraz jej partnera Grzegorzowi P. Mężczyzna pytany przez dziennikarzy przyznał, że brał udział w porzuceniu dziecka przez własną głupotę. – Chciałem dla niego jak najlepiej, ale nie wyszło – powiedział przed przesłuchaniem. Para przyznała się do porzucenia chłopca i wyraziła skruchę. Kobiecie grozi 5 lat więzienia, a jej partnerowi 3 lata.
twitterCzytaj też:
3-latek znaleziony w Katowicach. Policja zatrzymała matkę chłopca