Ponad 1,6 mln zł na ochronę Kaczyńskiego. Mazurek: Zamachowiec nie wybiera dni tygodnia

Ponad 1,6 mln zł na ochronę Kaczyńskiego. Mazurek: Zamachowiec nie wybiera dni tygodnia

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Beata Mazurek odniosła się na Twitterze do zarzutów o zbyt duże koszty ochrony prezesa PiS. Rzecznik partii tłumaczy tak duże wydatki ogromną ilością zagrożeń, które czyhają na prezesa.

Z ustaleń dziennikarzy m.in. „Gazety Wyborczej” wynika, że na ochronę prezesa PiS wydano w 2017 roku aż 1,6 miliona, co oznacza ponad 135 tysięcy złotych w każdym miesiącu. Pieniądze pochodzą z subwencji z budżetu państwa. Sprawą jest oburzona m.in. Paulina Hennig-Kloska, rzecznik Nowoczesnej, która stwierdziła, że ilość środków finansowych wydawanych na ochronę Jarosława Kaczyńskiego jest zdecydowanie za duża.

Do sprawy odniosła się na swoim profilu na Twitterze rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości. Beata Mazurek tłumaczyła tak solidną ochronę prezesa PiS dużą ilością potencjalnych zagrożeń, które czyhają na polityka. „Chronimy i będziemy chronić Jarosława Kaczyńskiego.Potencjalny zamachowiec nie wybiera dni tygodnia. Tak jak nie wybierał Cyba, były członek sojuszniczej dla Nowoczesnej PO, który "w zastępstwie" prezesa PiS zabił działacza PiS. Ile trzeba nikczemności żeby tego nie rozumieć?” – napisała na Twitterze rzecznik klubu PiS. W ten sposób Beata Mazurek nawiązała do zdarzenia z 2010 roku, kiedy to 62-letni wówczas Ryszard Cyba wtargnął do łódzkiego biura PiS i kilkukrotnie strzelił w kierunku dwóch działaczy partii. Jeden z nich zginął na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.

twitterCzytaj też:
Schetyna odpowiada Kaczyńskiemu: Żądamy pełnej jawności, czekamy na potwierdzenie przelewów

Źródło: WPROST.pl