Polska, przetrzymując bez uzasadnienia rosyjską rodzinę, naruszyła prawa człowieka. Tak orzekli sędziowie trybunału w Strasburgu i nałożyli na nasz kraj karę w wysokości 12 tys. euro. Środki te otrzymają Rosjanie, którzy przez kilka miesięcy wbrew swojej woli przetrzymywani byli w ośrodku dla uchodźców.
Chodzi o sprawę rodziny, która w 2012 roku złożyła wniosek o azyl w naszym kraju, a później - po usłyszeniu decyzji odmownej - udała się do Niemiec. Tamtejsze władze również nie przyjęły imigrantów, odsyłając ich do Polski. W niemieckim szpitalu został jednak ojciec rodziny. Od stycznia do czerwca matka z dziećmi przebywała więc w otoczonym murem u drutem kolczastym ośrodku w Polsce. Zdaniem trybunału w Strasburgu miejsce to przypominało więzienie.
Ojciec połączył się z rodziną w lutym. Rodzina opuściła ośrodek po pięciu miesiącach i obecnie żyje w Niemczech w miejscowości Herne w Zagłębiu Ruhry. Kara finansowa została nałożona na Polskę, ponieważ nasze władze nie potrafiły w przekonywujący sposób wytłumaczyć, dlaczego uchodźcy byli przetrzymywani przez tak długi czas w naszym kraju. Zwracano także uwagę na opieszałość urzędników przy rozpatrywaniu drugiego wniosku o azyl, zwłaszcza w kontekście rodziny z dziećmi. Nie pomogły także kiepskie warunki zakwaterowania.
Czytaj też:
12-latka miała być deportowana do Polski. Przestała jeść, przestała otwierać oczy