Przed Marszem Prezydenci Polski i Izraela spotkali się w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu na rozmowach dwustronnych. Czwartkowe spotkanie Andrzeja Dudy i Reuvena Rivlina jest pierwszym na tak wysokim szczeblu od czasu uchwalenia przez Sejm pod koniec stycznia nowelizacji ustawy o IPN.
– Jest czymś wielce znaczącym, że spotykamy się dziś w Polsce, w mieście, które widziało straszliwą tragedię narodu żydowskiego, w którym nazistowscy Niemcy stworzyli obóz zagłady – mówił prezydent Duda. – Spotykamy się na Marszu Żywych, aby dać świadectwo pamięci o zagładzie narodu żydowskiego, a zarazem powiedzieć światu stąd właśnie: „Nigdy więcej”. Krzyknąć: „Popatrzcie do czego może prowadzić antysemityzm, ksenofobia, rasizm” – podkreślił. Prezydent podkreślił, że „zawsze będziemy pamiętać o 3 mln Polaków narodowości żydowskiej”. – Obywateli RP zamordowanych przez nazistowskich Niemców; świadectwo dawane przez ocalonych jest niezwykle ważnym elementem pamięci, zależy nam, by brzmiało – mówił.
– Spotykamy się więc w miejscu, gdzie nazistowskie Niemcy popełniły największą w dziejach zbrodnię ludobójstwa. Nie sposób zrozumieć, jak mogli dopuścić się takiego okrucieństwa. Trudno sobie wyobrazić, że przez wiele poprzednich wieków, to stare, historyczne, polskie miasto, Oświęcim, nie kojarzyło się z antysemityzmem, rasizmem i eksterminacją – powiedział prezydent. – Mój kraj przez tysiąc lat był dla narodu żydowskiego (...) gościnnym, bezpiecznym domem. Byliśmy razem współobywatelami jednego suwerennego państwa, razem walczyliśmy o odzyskanie wolnej Polski w latach 1918-1920, wspólnie ją budowaliśmy – zaznaczył Andrzej Duda.
Ustawa o IPN
W trakcie przemówienia Duda mówił też o ustawie o IPN. – Nigdy nie było intencją polskich polityków stworzenie takiej regulacji, która powodowałaby zablokowanie świadectwa; wręcz przeciwnie – chcieliśmy bronić prawdy historycznej, także tam, gdzie jest ona trudna dla Polaków – tłumaczył. – Nigdy nie było systemowej, instytucjonalnej wrogości wobec Żydów ze strony polskiego państwa, wręcz przeciwnie – byli obywatelami RP, traktowanymi z pełnym szacunkiem ze strony PL władz, także tych działających w podziemiu w czasie II WŚ czy na emigracji – zaznaczył.
Na koniec prezydent wyraził nadzieję, że to spotkanie umocni współpracę między Polską a Izraelem. – Wierzę, że w tym dziele, które z całą mocą staram się realizować – budowania silnego polskiego państwa – będziemy mogli czerpać z Izraela bardzo wiele cennych wzorców – mówił.