Dwóch europosłów PiS wykluczonych z misji obserwacyjnych europarlamentu

Dwóch europosłów PiS wykluczonych z misji obserwacyjnych europarlamentu

Ryszard Czarnecki
Ryszard Czarnecki Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Europosłowie PiS Ryszard Czarnecki i Kosma Złotowski wykluczeni z misji obserwacyjnych Parlamentu Europejskiego – informuje Politico. Podobną decyzję podjęto wobec brytyjskiego eurodeputowanego Davida Bannermana.

O tym, że Ryszard Czarnecki, Kosma Złotowski i David Campbell Bannerman do końca kadencji nie będą reprezentować europarlamentu w misjach obserwacyjnych, poinformowano w liście władz grupy Wsparcia dla Demokracji i Koordynowania Wyborów (DEG). Podkreślono, że eurodeputowani narazili na szwank powagę parlamentu, ponieważ pojechali na wybory prezydenckie w Azerbejdżanie. Europarlament i OBWE krytycznie odnosiły się do głosowania w tym kraju. Argumentowano, że wybory były nieuczciwe. Treść całego listu, pod którym podpisały się władze grupy DEG opublikowała na Twitterze posłanka PE Róża Thun.

twitter

Zamieszanie wokół Czarneckiego

W środę 7 lutego polityk Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki został odwołany ze stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Za jego odwołaniem głosowało 447 europosłów, a 196 było przeciwnego zdania. Czarnecki był jednym z 14 wiceprzewodniczących PE i drugim obok Bogusława Liberadzkiego Polakiem pełniącym tę funkcję.

Europoseł PiS ściągnął na siebie krytykę po nazwaniu eurodeputowanej PO „szmalcownikiem”. – Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj, co nie jest tak bardzo zaskakujące skoro wiadomo, że wcześniej była ambasadorem UE w Polsce, a więc reprezentowała interesy Unii, a potem ruchem konika szachowego przeskoczyła na funkcję europosła z Polski, reprezentującego rzekomo Polskę w Brukseli – stwierdził polityk. – Wydaje jej się, że cały czas czuje się przedstawicielem UE w Polsce, a nie odwrotnie – dodał.

Czytaj też:
Niechlubny ranking „Politico”. Korwin-Mikke i Czarnecki w czołówce

Źródło: Politico / Wprost.pl