Janusz Korwin-Mikke w wywiadzie dla Radia ZET stwierdził, że „PiS przekupuje ludzi”. – A to 500 Plus, a to Mieszkanie Plus. Do tego dodajmy demagogiczny ruch ze zmniejszeniem diet poselskich. Co z tego? – pytał. – Ja uważam, że politycy w ogóle nie powinni otrzymywać diet. Dzięki temu polityką zajmowaliby się tylko ludzie zamożni. Jeśli poseł jest biedny, to potem daje się przekupić lub po prostu kradnie – przekonywał.
Korwin-Mikke o „nowej formie komunizmu”
Prezes Wolności zdaje sobie sprawę, że nie uda mu się przekonać większości ludzi, ale jego celem jest 15 proc. – Właśnie takie poparcie byłoby potrzebne, żeby coś zrobić, gdyby w Polsce pojawił się jakiś Pinochet – wyjaśnił. Korwin-Mikke dodał, że „jeżeli PiS mówi, że PO to banda złodziei, to należy im uwierzyć. Jeżeli PO mówi, że PiS to banda oszołomów, to też trzeba im wierzyć”. – Tylko nie rozumiem, dlaczego ludzie na zmianę głosują na jednych lub na drugich – przyznał.
Polityk stwierdził, że aktualnie w Polsce mamy do czynienia z „nową formą komunizmu, tylko w innej postaci”. – Kaczyński ma jeszcze złudzenia, że w wydaniu à la sanacja to się sprawdzi. Jak mówiła Coco Chanel, „nowe to tylko inaczej opakowane stare”. I tak jest z PiS. To komuniści w nowym pudełku z krzyżem na wierzchu – ocenił Korwin-Mikke.
Czytaj też:
Niechlubny ranking „Politico”. Korwin-Mikke i Czarnecki w czołówce