We wpisie na Facebooku Stefan Niesiołowski skomentował odsłonięcie 10 kwietnia Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Były polityk Platformy Obywatelskiej nazwał ten pomnik „dziwacznym” i poświęconym, nie „ofiarom wypadku komunikacyjnego pod Smoleńskiem”, ale „pisowskiej władzy nad Polską”.
Wykorzystanie krzyża
„Nie jest istotna sama szkaradność tego monumentu, bo pod tym względem konkurencja smoleńskich pomników i tablic jest bardzo silna, ani to, że w mediach padają zarzuty o plagiat z jakiegoś niemieckiego dworca, ważniejsze jest to, że nareszcie zakończyły się pisowskie miesięcznice będące spektaklami nienawiści i szyderstwa z religii” napisał Niesiołowski. I stwierdził, że krzyż był wykorzystywany „do apoteozy kłamstwa i agresji”.
Niesiołowski napisał, że pomnik „będący faktycznie samowolą budowlaną i nielegalnie postawiony zostanie tak jak inne relikty dyktatury wywieziony do Kozłówki, chyba, że Warszawiacy będą chcieli zademonstrować miłość do Ukochanego Naczelnika i wyrażą swój stosunek na miejscu”. „Widziałem makietę pomnika Lecha Kaczyńskiego i jest on uderzająco podobny pod względem sylwetki ułożenia nóg, ogólnej postawy do Włodzimierza Illicza w Poroninie” – napisał polityk.
Kaczyński i Lenin
We wpisie Niesiołowski podkreślił, że Lecha Kaczyńskiego i Lenina nie łączy tylko podobieństwo pomników. „Jest jakieś splątanie dróg Lecha Kaczyńskiego i Lenina i nie chodzi tylko o podobieństwo pomników. W pracy doktorskiej późniejszy faktyczny przywódca „Solidarności” i wielki mąż stanu obficie cytował dzieła Lenina co świadczy o dużej erudycji tego naukowca” – napisał polityk.
Komentując ostatni zjazd ONR na Jasnej Górze Niesiołowski podkreślił, że przeor klasztoru „na protesty, że wspiera ludzi pełnych nienawiści, a więc działających niezgodnie z chrześcijaństwem, odpowiedział: Klasztor jest otwarty dla wszystkich”. „Tak wygląda w najczystszej postaci faryzeizm uczonych w Piśmie. Jasną Górę należy bojkotować tak jak Wawel z oczywistych powodów" – podsumował Niesiołowski.
Czytaj też:
„Wyścig na Szczyt Pomnika Smoleńskiego”. To wydarzenie stało się hitem na Facebooku