Trudne chwile Andrzeja Dudy. „Nie dotrzymał Pan słowa. Nie jest Pan więc człowiekiem honoru”

Trudne chwile Andrzeja Dudy. „Nie dotrzymał Pan słowa. Nie jest Pan więc człowiekiem honoru”

Prezydent z protestującymi w Sejmie opiekunami Źródło: Newspix.pl / JACEK HEROK
Po tym, jak protestujący w Sejmie rodzice osób niepełnosprawnych kazali prezydentowi wysłuchać jego własnego dwuminutowego przemówienia. Inna grupa wysłała do niego list, w którym odmawia mu prawa do nazywania się człowiekiem honoru.

Jeżeli prezydent Andrzej Duda sądził, że swoją obecnością uda mu się załagodzić stanowisko protestujących i zakończyć okupację Sejmu przez rodziny osób niepełnosprawnych, to szybko został wyprowadzony z błędu. – Wie pan co, my sobie przypomnimy ten film, to są dwie minuty. Posłuchamy sobie go wszyscy. Musimy posłuchać tego wszyscy razem z panem – mówiła jedna z protestujących. Podczas długich dwóch minut Andrzej Duda musiał w ciszy wysłuchać własnego płomiennego przemówienia w obronie praw osób niepełnosprawnych. Na tym jednak trudne bolesne doświadczenia prezydenta się nie skończyły.

„Nie jest Pan więc człowiekiem honoru. Nadal Polska nie jest państwem prawa”

Oprócz Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych, swój brak skrupułów w stosunku do osoby prezydenta wyraziły także rodziny skupione w Stowarzyszeniu Opiekunów Osób Niepełnosprawnych „Stop Wykluczeniom”. „Nie dotrzymał Pan słowa. Nie jest Pan więc człowiekiem honoru. Nadal Polska nie jest państwem prawa, a jedynie bezprawia, w którym słyszalny jest wyłącznie głos tych, którzy stosują argument siły (okupacja Sejmu), a nie siłę argumentu (wyroki Trybunału Konstytucyjnego)” – możemy przeczytać w ich liście do prezydenta. Zwracają uwagę na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dyskryminacji opiekunów osób niepełnosprawnych, u których niepełnosprawność powstała po 18 roku życia (K38/13), którego rząd miał do tej pory nie wykonać.

Andrzej Duda w 2015 roku: Przywrócenie równego traktowania opiekunów (...) powinno natychmiast stać się faktem

W liście wypomniano prezydentowi jego wiadomość skierowaną do osób opiekujących się osobami niepełnosprawnymi. "Każdy kto ponosi trud opieki nad osobą niepełnosprawną powinien zasługiwać na równe traktowanie, bo każdy ma niezbywalne prawo do godnego życia" – podkreślał Andrzej Duda. "Przywrócenie równego traktowania opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych w państwie prawa powinno natychmiast stać się faktem. Powinno spowodować, że osoby, które bezprawnie zostały pozbawione świadczenia pielęgnacyjnego i obecnie pobierają jego rekompensatę, odzyskają utracone prawa nabyte" – pisał w maju 2015 roku w liście do opiekunów osób niepełnosprawnych Andrzej Duda.

Czego domagają się protestujący?

Opiekunowie osób niepełnosprawnych dopominają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni. W liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych poinformowali o odwieszeniu protestu. Mają dwa główne postulaty. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.

Drugi postulat dotyczy zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Rodzice niepełnoletnich osób niepełnosprawnych apelują również o stopniowe podwyższanie tej kwoty do wartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.

Czytaj też:
Beata Szydło o proteście w Sejmie: Proszę, by rodzice wrócili do domu

Źródło: WPROST.pl / RMF FM, Facebook