Angelo Gugel pracował w Watykanie jeszcze za czasów papieża Piusa XII. Od tej pory kamerdyner unikał publicznych wypowiedzi. Dziennikarzowi Corriere della Sera udało się jednak namówić byłego współpracownika Jana Pawła II na rozmowę. Gugel zdradził, że dwa dni po wyborze Karola Wojtyły na Ojca Świętego został wezwany do jego prywatnego apartamentu. – Wszedłem na ostatnie piętro Pałacu Apostolskiego. Nogi mi drżały. Byli tam tylko polscy księża, ja jedyny mówiłem po włosku. Zdziwiłem się ogromnie, gdy tuż przed uroczystą inauguracją pontyfikatu Jan Paweł II prosił mnie, bym wskazał, co źle wymawia, i ołówkiem zaznaczał, gdzie ma postawić akcent – opowiadał.
Gugel opowiedział również historię, o której dotąd wiedziało zaledwie kilka osób. Po jednej z audiencji generalnych Ojciec Święty miał odprawić egzorcyzmy. – Dziewczyna bluźniła z wściekłości. Mówiła grobowym głosem. Jeden biskup uciekł ze strachu przed tym, co może się wstać. Jan Paweł II przez cały czas modlił się w języku łacińskim. Kiedy jakiś czas później dotknął głowy opętanej dziewczyny, jej twarz zupełnie się zmieniła. – Wyraźnie się uspokoiła – podkreślił. Kamerdyner przyznał, że był również świadkiem innej scen egzorcyzmów, które odbywały się w saloniku przy Auli Pawła VI.
Czytaj też:
Kardynał Dziwisz zdradził nieznany fakt z życia Jana Pawła II