Joanna Kopcińska, która przywiozła do Sejmu propozycję porozumienia w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych przez Radę Ministrów, spotkała się z chłodnym przyjęciem. Podniesienie z dniem 1 czerwca renty socjalnej do poziomu najniższej emerytury to stanowczo za mało według opiekunów osób niepełnosprawnych. – Przedstawiona propozycja porozumienia między rządem a protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych nie jest dla nas porozumieniem. Nie wierzymy w dobrą wolę rządu – odpowiadała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. – My dziękujemy za to porozumienie. To nie jest dla nas porozumienie – dodawała.
Podkreślała, że dwa przedstawiane przez komitet postulaty są nierozerwalne. – Czy pani się zgodzi, że 900 zł w portfelu tych osób niepełnosprawnych starczy na cały miesiąc, czy nie starczy? – pytała Kopcińską. – Bardzo czekałyśmy tutaj na panią. Sądziłyśmy, że państwo podejdą do problemu poważnie i podpiszemy porozumienie, kiedy w projekcie ustawy znajdzie się również pierwszy postulat, mówiący o skromnym dodatku 500 zł do życia dla tych osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji – mówiła Hartwich.
Zrównanie renty socjalnej z rentą minimalną
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska oraz Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz wzięli udział we wtorkowym (24 kwietnia) posiedzeniu Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. Osób Niepełnosprawnych. Na oficjalnym twitterowym resortu Ministerstwa Rodziny mogliśmy przeczytać, że spotkanie będzie poświęcone sytuacji osób z niepełnosprawnością. Nie sposób nie łączyć jednak tego wydarzenia z trwającym w Sejmie protestem okupacyjnym, zorganizowanym przez Komitet Protestacyjny Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Ze względu na nieugiętą postawę protestujących, już w piątek 20 kwietnia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd postara się jak najszybciej doprowadzić do wyrównania wysokości renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Ta obietnica powróciła podczas wtorkowego spotkania. Powtórzyła ją minister Elżbieta Rafalska. Do tej pory renta socjalna stanowiła równowartość 84 proc. renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Jak obliczył resort, tylko to jedno posunięcie będzie kosztowało budżet 540 mln zł rocznie. Oprócz zrównania wysokości wspomnianych rent, zapowiedziane zostały też inne kroki, mające pomóc niepełnosprawnym, którzy ukończyli już 18 lat.
Czego domagają się protestujący?
Opiekunowie osób niepełnosprawnych dopominają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni. W liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych poinformowali o odwieszeniu protestu. Mają dwa główne postulaty. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.
Drugi postulat dotyczy zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Rodzice niepełnoletnich osób niepełnosprawnych apelują również o stopniowe podwyższanie tej kwoty do wartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
Czytaj też:
Trudne chwile Andrzeja Dudy. „Nie dotrzymał Pan słowa. Nie jest Pan więc człowiekiem honoru”