– W ubiegły poniedziałek wysłałam prośbę o widzenie się z mężem. Do tej pory nikt mi nie odpisał. Próbowałam dzwonić do prokuratury, ale nie udało mi się skontaktować z osobami, które mogłyby podjąć decyzję w tej sprawie. Z moim mężem widzieli się prawnicy. Przekazywali mi, że mąż jest w dobrej psychicznej i fizycznej formie – mówiła Gawłowska w wywiadzie opublikowanym przez WP.pl we wtorek 24 kwietnia.
– Próbowałam przekazać leki, bo mąż choruje na nadciśnienie, ale nie wyrażono zgody. Argumentują, że lekarz w areszcie w zupełności wystarczy. Przekazałam ubrania, m.in. dwie pary spodni, ale uznali, że jedne z nich są za długie i odesłali. Mogę mu wpłacić na specjalne konto pieniądze i może z nich skorzystać, ale tylko do pewnej kwoty – dodawała.
Kobieta przyznawała, że trudno jej poradzić sobie z całą tą sytuacją. – Cały czas się denerwuję całą sytuacją, staram się pracować, zająć głowę czymś innym, ale jest ciężko. Jestem przerażona tym, co się dzieje wokół mojej rodziny. Uważam, że zatrzymanie mojego męża ma tylko i wyłącznie charakter politycznej akcji – powiedziała dziennikarzom.
Polityk tymczasowo aresztowany
Poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. „Zła decyzja sądu. Będziemy składać zażalenie” – napisał na Twitterze Roman Giertych. „Radzę posłom opozycji, aby nie godzili się na manipulowanie terminem głosowania wniosków o uchylenie immunitetu” – dodał w kolejnym wpisie adwokat. Giertych napisał również o uzasadnieniu postanowienia. „Jako argument za mataczeniem sąd przytacza... wypowiedzi Gawłowskiego do mediów w związku ze stawianymi zarzutami, co zdaniem sądu mogłoby wpływać na świadków. Wniosek: poseł oskarżany przez prokuraturę ma milczeć” – wyjaśnił.
Zatrzymania i zarzuty
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali w piątek biznesmena Bogdana K. Został mu przedstawiony zarzut m.in. wręczenia 300 tys. zł korzyści majątkowej posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu w okresie, gdy ten pełnił funkcję Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska w rządzie PO-PSL. W zamian za korzyść majątkową biznesmen oczekiwał przychylności wiceministra przy realizacji wielomilionowych inwestycji dokonywanych za zamówienie Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie postawił także w piątek zarzuty dwóm podejrzanym, którzy są spokrewnieni z rodziną posła PO Gawłowskiego Prokuratura zarzuca im pranie brudnych pieniędzy o łącznej wysokości 403 tys. zł. W wyniku przeszukania przez funkcjonariuszy CBA mieszkania Gawłowskiego zabezpieczono dokumenty dotyczące zakupu apartamentu w Chorwacji, wystawione na te osoby. Prokuratorzy, opierając się na zabezpieczonych dokumentach oraz na podstawie innych zebranych dowodów, podejrzewają, że rzeczywistym właścicielem apartamentu może być Gawłowski, a nieruchomość ta stanowić może ukrytą formę korzyści majątkowej.