Konrad Szymański podkreślił, że Polska docenia fakt, że spełnione zostały niektóre oczekiwania, jeżeli chodzi o kształt wieloletniego budżetu. Przyznał jednak, że "droga do pełnego kompromisu jest z pewnością daleka". – Doceniamy fakt, że udało się, z walnym udziałem premiera Morawieckiego, wyhamować najbardziej radykalne propozycje cięć, zmian, prawdziwego zrewolucjonizowania budżetu unijnego – zaznaczył.
– Widzieliśmy znacznie gorsze propozycje ułożenia budżetu wieloletniego – mówił Szymański. – Polska będzie największym beneficjentem polityki spójności, bardzo poważnym beneficjentem polityki rolnej. Jesteśmy otwarci na pragmatyczną dyskusję w tej sprawie, natomiast nie możemy zgodzić się na budżet, który by w sposób niezrównoważony podchodził do interesów rozwojowych poszczególnych grup państw w Europie – dodał.
Wiceszef MSZ stwierdził, że dzisiejszy dzień pokazał, że w KE "nikt na poważnie nie bierze pod uwagę instrumentów, które by na polityczne życzenie czy też ze względu na polityczną presję mogły ograniczać prawa państw członkowskich, także prawa w zakresie budżetu". – Myślę, że długie lata używania funduszy strukturalnych pokazują niezbicie, że polskie standardy wydawania pieniędzy unijnych są bardzo wysokie i nie mam z tym żadnego problemu, natomiast faktycznie odnosimy, odczuwamy pewien niepokój, co do niektórych propozycji, które mogłyby sugerować polityczną uznaniowość, poniekąd uznaniowość, która leży w sprzeczności z zasadą praworządności – mówił.
Czytaj też:
KE zaproponowała budżet unijny na lata 2021-2027. Co się zmieni?