Mężczyzna został zatrzymany przez policję 20 lutego 2013 roku, a zarzuty dotyczą wydarzeń, które miały się rozgrywać między 2002 a 2012 rokiem. Według śledczych Piotr Ż. miał dopuszczać się haniebnych czynów wobec 21 kobiet. O zarzutach postawionych mężczyźnie informowała Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. – Cztery z nich dotyczą gwałtów, w tym dwóch zbiorowych z udziałem jego znajomego Artura C. [również oskarżonego – przyp. red.]. Kolejne cztery – usiłowania dokonania gwałtu - relacjonowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Znany wykładowca socjologii miał także nękać studentki telefonami i wiadomościami SMS, a także proponować pozytywne oceny w zamian za seks. Jednej ze studentek mężczyzna miał robić zdjęcia, które następnie zamieścił w internecie. „Fakt” podaje, że kluczowe w sprawie Piotra Ż. są zeznania Ilony Cz., która odwiedziła w 2011 roku mężczyznę w mieszkaniu we Wrocławiu. Tam miała jej zostać podana pigułka gwałtu, a ona sama miała zostać zgwałcona.
Byłemu działaczowi SLD grozi 12 lat więzienia. Piotr Ż. nie przyznawał się do winy. Wyrok ma zostać ogłoszony 9 maja, cały proces był utajniony.