Bieńkowska w Komisji Europejskiej: „Kur**, jak ja tego nienawidzę”. Wszystko nagrały kamery

Bieńkowska w Komisji Europejskiej: „Kur**, jak ja tego nienawidzę”. Wszystko nagrały kamery

Elżbieta Bieńkowska
Elżbieta Bieńkowska Źródło: Newspix.pl / KRZYSZTOF BURSKI
Elżbiecie Bieńkowskiej, unijnej komisarz ds. rynku wewnętrznego, w trakcie debaty w Komisji Europejskiej miało się wyrwać niecenzuralne słowo. Była wicepremier w rządzie Donalda Tuska miała pecha, ponieważ wszystko nagrały kamery.

Podczas majówki w Parlamencie Europejskim Elżbieta Bieńkowska reprezentowała Komisję Europejską na debacie w sprawie zaprzestania testowania kosmetyków na zwierzętach. Debata była bardzo burzliwa. – Dziękuję prawie wszystkim państwu za państwa zaangażowanie – puentowała swój występ Bieńkowska. Gdy już usiadła, sądząc, że nikt nie słyszy rzuciła: "Kur**, jak ja tego nienawidzę".

W 2011 roku odbierając nagrodę Kisiela Elżbieta Bieńkowska przyznała, że "posiada wszystkie cechy, których polityk nie powinien mieć". – Mam niewyparzony język, nie lubię się pokazywać, klnę i przede wszystkim nie gadam z ludźmi, których uważam za durnych, w ogóle z nimi nie obcuję – mówiła.

Kontrowersje wzbudziły komentarze Bieńkowskiej z nagrań podsłuchanych rozmów polityków w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Wówczas Bieńkowska wypowiadając się o pensji wiceministrów stwierdziła: "6 tysięcy to zarabia albo idiota, albo złodziej". Z kolei o resorcie gospodarki mówiła: „Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło”.

Źródło: Fakt