Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej wystosował pismo do Komendanta Stołecznego Policji. Poprosił w nim o informacje dotyczące Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, który znajduje się na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Nadzór policyjny
Komendant napisał w odpowiedzi na pismo posła, że teren przy pomniku „został objęty nadzorem policyjnym, w ramach codziennych, doraźnych działań prewencyjnych, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Przytoczono także zdarzenie z 15 kwietnia, kiedy to nietrzeźwy mężczyzna wszedł do połowy pomnika, nagrywając równocześnie za pomocą telefonu komórkowego.
W piśmie zaznaczono, że objęcie nadzorem policyjnym tego regionu „wynika z prowadzonej na bieżąco analizy zagrożeń”. Argumentowano, że także inne miejsca i obiekty w stolicy są objęte takim nadzorem.
„20 tysięcy miesięcznie na ochronę pomnika”
Z odpowiedzi Komendanta dowiadujemy się, że teren placu Piłsudskiego jest codziennie patrolowany przez sześciu funkcjonariuszy, którzy pracują na trzy zmiany. Oznacza to, że pomnik jest chroniony przez 24 godziny na dobę. Zaznaczono jednak, że „nie generuje to dodatkowych kosztów oraz nie wiąże się z koniecznością przesunięcia funkcjonariuszy z innych zadań”.
Tomczyk uzyskał także informację na temat średnich zarobów policjantów. Komendant wyjaśnił, że średnie uposażenie brutto wynosi nieco ponad 3,6 tys. zł. „20 tysięcy miesięcznie na ochronę pomnika" – podsumował Tomczyk.
twitterCzytaj też:
Prezes PiS zapowiadał koniec miesięcznic smoleńskich. Co czeka nas 10 maja?