Na początku tego roku dziewięciu ministrów odpowiedzialnych za środowisko (z Czech, Niemiec, Francji, Włoch, Węgier, Rumunii, Słowacji i Wielkiej Brytanii) zostało wezwanych na szczyt w Brukseli, gdzie odpowiadali na pytania dotyczące niezdolności do ograniczenia zanieczyszczenia powietrza. Wówczas otrzymały od Komisji Europejskiej "ostateczne ostrzeżenia" i otrzymały możliwość złożenia zestawu "wiarygodnych, opatrzonych terminami i skutecznych" planów w celu rozwiązania problemu. W sześciu przypadkach dokumenty nie były wystarczające, aby przekonać Unię Europejską do powstrzymania się od wszczęcia pełnoprawnych postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.
– Państwa członkowskie, o których mowa, otrzymały wystarczająco dużo ostatnich szans w ciągu ostatniej dekady na poprawę sytuacji w swoich krajach – mówił komisarz do spraw środowiska Karmenu Vella. – Powiedzieliśmy, że Komisja Europejska jest od tego, żeby chronić. Nasza decyzja opiera się na tym. W moim przekonaniu doprowadzi ona, że życie obywateli poprawi się w znacznie szybszym czasie. Trzeba jednak mieć świadomość, że same działania prawne nie rozwiążą problemu – dodał.
Postępowania sądowe wszczęte zostaną wobec Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Węgier, Włoch i Rumunii. Na razie wydano wobec trzech innych państw – Czech, Słowacji i Hiszpanii – ułaskawienia dzięki przedstawionym planom na poprawę sytuacji.
Czytaj też:
„The New York Times”: Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w całej UECzytaj też:
Śmiertelnie trujące gazy po wybuchu wulkanu Kilauea. Władze ostrzegają mieszkańców