Pracownicy Towarzystwa opieki nad Zwierzętami przyzwyczajeni są zapewne do dramatycznych obrazów, jednak warunki, w jakich wychowywał się pies Stefan, są wręcz nie do opisania. "Sterty odchodów, butelek po alkoholu, pajęczyny, pojemniki po jedzeniu. Fetor okropny" – piszą i pokazują zdjęcia.
To tam właśnie mieszkał – według właściciela – 13-letni pies Stefan. Właściciel twierdził, że regularnie wyprowadzał go na spacery i się nim opiekował. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, aby zobaczyć, że to dalekie od prawdy. "Brak szczepień, brak wody. Ogromne kołtuny nasiąknięte moczem i pokryte odchodami – w takim stanie był pies, gdy pracownicy TOZ przyjechali mu z pomocą" – czytamy.
Pies odebrany został właścicielowi i trafił pod opiekę lekarza, gdzie niezbędne było golenie maszynką, niemal do łysa. Jak się okazało, ciało zwierzaka uwięzione było pod 2 kilogramami kołtunów. Po wszelkich zabiegach piesek trafił do domu tymczasowego. TOZ ma nadzieję, że już niedługo zwierzak znajdzie stały dom.
Spektakularna metamorfoza psa