Protest w Sejmie trwa już 35 dni. W tym czasie osoby niepełnosprawne i ich opiekunów odwiedziło już wielu gości, a z całego kraju napływają do nich wyrazy poparcia. Protestujący wieszają wszelkie kartki, które otrzymują na ścianach korytarza. To jednak najwyraźniej nie podoba się Straży Marszałkowskiej, która dzisiaj postanowiła interweniować w sprawie.
Około godziny 8:00 rano strażnicy pojawili się pod oklejoną ścianą z zamiarem zdjęcia z niej pocztówek i kartek. Wówczas stanęła w tym miejscu Iwona Hartwich. – Dlaczego jesteście tacy złośliwi i chcecie to ściągać? To zwykłe kartki. Proszę tego nie ściągać – przekonywała. Całe zdarzenie pokazało TVN24. Strażnik polecił wówczas zgłoszenie się do administracji Kancelarii Sejmu o przyznanie tablic. – No to pan wyciągnie broń i najlepiej tutaj zabije te osoby niepełnosprawne. Niech pan tego nie ściąga. Dlaczego pan ściąga zdjęcia dzieci? – odpowiedziała Hartwich.
Ostatecznie strażnicy zrezygnowali z interwencji. Kartki pozostają na swoim miejscu.
Czytaj też:
Wałęsa znowu zabrał głos w sprawie protestujących. Krytykuje Kościół, Rydzyka i SzydłoCzytaj też:
Internauci komentują memami wizytę Wałęsy w Sejmie. Śmieją się z jego wymówki