Opiekunowie osób niepełnosprawnych protestują w Sejmie od 35 dni. Jak podaje RMF24.pl, protestujący przygotowują się do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, które odbędzie się w weekend w gmachu przy Wiejskiej. Chcą zwrócić uwagę uczestników tego wydarzenia, dlatego postanowili wywiesić transparenty w języku angielskim, m.in. o treści „Niepełnosprawni w Polsce dostają straszliwie niskie dodatki - 174 euro renty socjalnej i 36 euro dodatku opiekuńczego” czy „Polskie niepełnosprawne dzieci błagają o godne życie”. Jak dowiedział się reporter RMF FM, protestujący mają zamiar wykleić również okna, by goście Zgromadzenia NATO od razu widzieli, o co chodzi w proteście w Sejmie.
Wałęsa u protestujących
Przypomnijmy, w poniedziałek z protestującymi w Sejmie spotkał się Lech Wałęsa. W rozmowie z TVN24 nie wykluczył, że do nich wróci, a nawet tam zostanie. – Umówiłem się i nie mogłem zawieść tych ludzi. Ja tam do nich mogę wrócić. Nie wykluczam, że do nich powrócę, a nawet zostanę. To musi być zaplanowane i uzgodnione. Mam różne zobowiązania – zaznaczył.
Terlecki: Gra czysto polityczna
Protestujący już wcześniej zapowiadali, że przygotowują się na szczyt parlamentarny NATO w Sejmie. Mówili, że będą mieli ulotki i transparenty w języku angielskim. – Chcą zakłócić to wydarzenie, a najlepiej uniemożliwić, żeby pokazać, że Polska jest izolowana – ocenił całą sytuację wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Jego zdaniem świadczy to o tym, że protest jest „grą czysto polityczną”.
Czytaj też:
Kłótnia Straży Marszałkowskiej z protestującymi. Kazali zdjąć kartki ze ściany