Jak podaje radio TOK FM, podczas niedzielnego spotkania z wyborcami Marek Kuchciński wypowiedział się na temat wyżywienia protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych. – Staramy się zapewnić bezpieczeństwo tym osobom. To są także koszty. Codzienne wyżywienie kosztuje i my bierzemy to na siebie, ale chyba ktoś musi za to zapłacić – stwierdził marszałek Sejmu.
„Żeby jego budżet się nie rozpadł”
Podczas dzisiejszego briefingu do słów Kuchcińskiego odniósł się Jakub Stefaniak. – Prosimy marszałka o podanie konkretnej kwoty, ile potrzeba na to, żeby wyżywić tę grupę. Mam nadzieję, że odpowie, w przeciwieństwie do tego, co zrobił ze wcześniejszymi pytaniami, które też dotyczyły kwot – powiedział rzecznik PSL cytowany przez portal 300polityka.pl.
Piotr Zgorzelski w imieniu PSL zadeklarował, że jego klub przekaże Kuchcińskiemu stosowną kwotę. – Żeby jego budżet się po prostu nie rozpadł – dodał polityk PSL.
Szczerba też chce pomóc
Chęć opłacenia obiadów dla protestujących wyraził także Michał Szczerba.
Chęc opłacenia obiadów dla protestujących wyraził także Michał Szczerba. „Niniejszym deklaruję, że zapłacę za wyżywienie protestujących. Proszę te koszty odliczyć od mojego uposażenia”– napisał na Twitterze poseł PO. „Jednocześnie mam prośbę. Proszę zaprzestać niegodnego zachowania, stosowania języka pogardy. Proszę więcej nie naruszać powagi Sejmu” – dodał.
Czego chcą protestujący?
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Opiekunowie osób niepełnosprawnych dopominają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni. Mają dwa główne postulaty. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.
Czytaj też:
Internauci komentują memami wizytę Wałęsy w Sejmie. Śmieją się z jego wymówki