Wirtualna Polska podaje, że 39-letni Marek M. najpierw pracował jako dziennikarz radiowy. Później w Borównie pod Bydgoszczą otworzył Fun Park, czyli strefę zabaw dla dzieci. Tam na najmłodszych czekały atrakcje w postaci trampolin, piłkarzyków i dmuchanych zjeżdżalni. Rodzice mogli opłacić swoim pociechom także weekendowy lub wakacyjny pobyt w postaci półkolonii, na których opiekunem był właśnie Marek M.
Usypiał je, zakuwał w kajdanki i gwałcił
O tym, co z powierzonymi mu dziećmi robi 39-latek, śledczy dowiedzieli się po publikacji przez niego nagich zdjęć najmłodszych w internecie. Mężczyzna szybko został namierzony, a na jego komputerze znaleziono pliki, które teraz są dowodami w sprawie. Marek M. nie tylko robił zdjęcia swoim ofiarom, ale także je nagrywał. Prokuratura poinformowała, że na jednym z filmików uwiecznił gwałt na kilkuletniej dziewczynce.
Mężczyzna miał skuwać dzieci kajdankami, zasłaniać im oczy, a także molestować i gwałcić. Swoje ofiary wcześniej usypiał za pomocą substancji zamawianej u dilerów. Dzięki temu dzieci nie pamiętają co je spotkało.
Prokuratorzy zidentyfikowali już sześć ofiar Marka M. 39-latek od ponad roku przebywa w areszcie, usłyszał już 35 zarzutów. Badający go psycholog stwierdził, że mężczyzna ma skłonności pedofilskie, a w opinii psychiatry był poczytalny w czasie, gdy molestował dzieci. Przyznał się jedynie do tego, że dotykał ofiary, zaprzeczając zarzutom o gwałt. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Pedofile i gwałciciele odzyskują prawo do pracy z dziećmi. Wystarczy odwołanie