„Przed chwilą byłam w Sejmie. Na antresoli, w miejscu dla prasy i w korytarzu głównym na parterze trudny do zniesienia smród. Zapytana o to pani z TVN powiedziała, że też czuje, ale to »od farby, bo gdzieś coś malowano«. Ale nigdzie prac malarskich nie było” – napisała wczoraj na Twitterze polityk PiS. Na Krystynę Pawłowicz wylała sięfala krytyki, bowiem jej wypowiedź powiązano jednoznacznie z protestem osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, którzy od miesiąca okupują budynek parlamentu.
„Choroba, cierpienie – nie pachną”
W czwartek słowa Pawłowicz skomentował Jerzy Owsiak. „Pani Krystyno, po trzykroć tak! Choroba, cierpienie – nie pachną. Pani to określiła słowem »smrodu«. Ja może powiem delikatniej – słabo pachnie” – napisał na Facebooku twórca WOŚP. „Kiedy moja mama umierała w hospicjum, gdzie opiekowano się nią bardzo dobrze, wszechobecny był zapach choroby, zapach cierpienia. Nie ma na to aerozolu, nie ma na to żadnego pochłaniacza, czy cudów służących likwidacji przykrych zapachów” – zaznaczył Owsiak.
Twórca WOŚP zarzucił posłance, że być może żyje „na kompletnie innej planecie” i świat cierpienia jest jej obcy. „Ale taka rada. Aby pozbyć się tego »smrodu« wystarczy, abyście Pani i Pani koleżanki i koledzy zaczęli z tymi ludźmi poważnie rozmawiać i abyście poważnie spróbowali rozwiązać ich, a tak naprawdę wszystkich niepełnosprawnych, problem” – stwierdził Owsiak.
Propozycja kompromisu
Protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie trwa już ponad miesiąc. Ich głównym postulatem jest wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego. W czwartek Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych zaproponowała podczas briefingu prasowego w Sejmie kompromis.
Czytaj też:
Protestujący w Sejmie przedstawili propozycję kompromisu. „Jesteśmy gotowi do rozmów”