Jeżeli zdjęcie jest prawdziwe i zostało zamieszczone w dniu, w którym je zrobiono, do zdarzenia doszło w piątek przed północą. Na fotografii widzimy mężczyznę ubranego w białą bluzę na szczycie Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Pod pomnikiem stoi kilka osób, które uwieczniają wszystko na zdjęciach.
W kwietniu na Facebooku pojawiło się zaproszenie do "wyścigu na szczyt pomnika smoleńskiego". "Kto pierwszy zdobędzie najsłynniejszy szczyt w kraju i okryje się chwałą" – brzmiał opis wydarzenia. Policja objęła monument szczególnym nadzorem, widocznie jednak czujność funkcjonariuszy została uśpiona.
„20 tysięcy miesięcznie na ochronę pomnika”
Na początku maja Cezary Tomczyk z PO skierował pismo do Komendanta Stołecznego Policji. Poprosił w nim o informacje dotyczące Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, który znajduje się na placu Piłsudskiego w Warszawie. Z odpowiedzi Komendanta dowiedzieliśmy się, że teren placu Piłsudskiego jest codziennie patrolowany przez sześciu funkcjonariuszy, którzy pracują na trzy zmiany. Oznacza to, że pomnik jest chroniony przez 24 godziny na dobę. Zaznaczono jednak, że „nie generuje to dodatkowych kosztów oraz nie wiąże się z koniecznością przesunięcia funkcjonariuszy z innych zadań”. Komendant wyjaśnił, że średnie uposażenie brutto wynosi nieco ponad 3,6 tys. zł. „20 tysięcy miesięcznie na ochronę pomnika" – podsumował Tomczyk.