– Charakter tych przekroczeń pozwala sądzić, że nie mają one wprost związku z niedawnym awaryjnym zrzutem ścieków do Motławy. Raczej mają one charakter zanieczyszczeń świeżych, takich które powstały w ostatnim czasie – powiedział Tomasz Augustyniak, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Zrzut ścieków do Motławy
Przypomnijmy, że śledztwo dotyczące tzw. „awaryjnego zrzutu ścieków” do Motławy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Zdarzenie to miało miejsce od 15 do 18 maja 2018 roku na obszarze Gdańska. W toku tego postępowania prokuratorzy wyjaśniają między innymi, czy doszło do zanieczyszczenia środowiska w znacznych rozmiarach i kto za to odpowiada.
– W tej sprawie wysoce prawdopodobnym jest zaistnienie co najmniej stanu zagrożenia lub nawet naruszenia środowiska jako dobra wspólnego. Powinno to skutkować zakazaniem dalszego naruszania środowiska i co z tym związane, nakazaniem podjęcia przez spółkę środków zapobiegawczych celem uchronienia ekosystemu od zniszczeń – wskazał Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Czytaj też:
„Awaryjny zrzut ścieków” do Motławy. Prokuratura podejmie kroki