Podczas poprzedniej kampanii Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało zmiany w finansowaniu mediów publicznych. Powstał między innymi pomysł opłaty audiowizualnej, czyli podatek 6-8 zł, płacony miesięcznie razem z PIT, CIT i składkami KRUS. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika jednak, że PiS boi się wprowadzić nowy podatek. W partii dziennikarze gazety dowiedzieli się, że takich decyzji nie podejmuje się przed wyborami. W związku z tym budżet telewizji łatany będzie z pieniędzy państwa.
Niepewna ma być także przyszłość prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego. „Wyborcza” pisze, że mocno niezadowolony z jego pracy jest premier Mateusz Morawiecki, któremu nie podoba się niski poziom propagandy stacji. Ile dostaną media publiczne z budżetu państwa? – Tyle, żeby przeżyły do czasu zmiany systemu finansowania – mówi jeden ze współpracowników Jarosława Kaczyńskiego cytowany przez gazetę.