Sprawa dotyczy wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa, który uznał, że pracownik prywatnej drukarni, odmawiając wydrukowania materiałów promujących treści homo, bi- i transseksualne, popełnił wykroczenie z art. 138 Kodeksu wykroczeń. Według tego artykułu, kto umyślnie i bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny. Pracownika drukarni ukarano grzywną w wysokości 200 zł. Minister Zbigniew Ziobro uznał ten wyrok za błędny i złożył kasację. Argumentował, że stoi po stronie wolności.
Dziś sędzia Sądu Najwyższego Andrzej Ryński uzasadniał, że sąd II instancji prawidłowo rozpoznał tę sprawę. Uznał, że „w realiach tej sprawy” drukarz, „motywowany swymi przekonaniami katolickimi, nie miał uzasadnionego powodu do odmowy dokonania wydruku według dostarczonego przez fundację projektu”. – Jego działanie miało wyłącznie charakter odtwórczy i wiązało się z wykonywaniem czynności czysto technicznych – tłumaczył. – Jeśli mamy do czynienia z rzemieślnikami, którzy wykonują zwykłe czynności techniczne, to (...) nie ma tutaj pola do rozważań, jeśli chodzi o konflikt sumienia między wykonywaną usługą a światopoglądem – podkreślał.
Sprawę skomentował już Zbigniew Ziobro. – Tu mieliśmy do czynienia z odmową, bo treści były sprzeczne z wartościami, które wyznawał drukarz. Mam nadzieję, że TK wypowie się co do wniosku, jaki skierowałem. Mam nadzieję, że wolność w Polsce nie będzie ograniczana – mówił. – Uważam ten wyrok za zły znak i sygnał i mam nadzieję, że zostanie on zniwelowany przez TK. Jeśli to się nie stanie, to będę działał w celu eliminacji tego przepisu z prawa – dodał.