Przy szkole podstawowej w Ząbkach na Mazowszu policjanci musieli użyć broni. Padły strzały, kiedy mundurowi chcieli zatrzymać podejrzanego o kradzież samochodów – podaje RMF24.pl.
Do zdarzenia doszło przy szkole podstawowej, gdzie na boisku bawiły się dzieci. Kilkadziesiąt metrów dalej miała miejsce akcja policji. Funkcjonariusze byli zmuszeni użyć broni, ponieważ chcieli zatrzymać mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodów. Próbował uciekać przed mundurowymi i uszkodził dwa radiowozy. Jak wynika z informacji RMF24.pl, policjanci oddali kilka strzałów i udało im się trafić w oponę auta, co zmusiło podejrzanego do zatrzymania pojazdu.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna zatrzymany przez funkcjonariuszy w Ząbkach usłyszy zarzuty w piątek lub w sobotę.
Czytaj też:
Gwałt zbiorowy na aktywistkach. Ofiarom przyłożono do głów pistolety
Źródło: RMF 24