Do tragedii doszło prawdopodobnie 21 czerwca po południu. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dostali informację od turystów o pozostawionych na ścieżce rzeczach. Okazało się, że z rejonu Zamarłej Turni w kierunku Doliny Pustej spadł 42-latek. Jego ciało znaleziono w piątek. Jak podaje RMF24.pl, na razie nie jest znana tożsamość i narodowość mężczyzny. Zwłoki przetransportowano do Zakopanego śmigłowcem TOPR.
To kolejny śmiertelny wypadek w Tatrach w ostatnim czasie. 11 czerwca „Gazeta Wyborcza” informowała o innej tragedii pod Rysami. Turysta zgubił szlak i spadł w przepaść. Zginął na miejscu
Pod koniec maja także doszło do kilku wypadków. 21 maja 57-letni turysta z Polski wybrał się wraz z dwoma innymi Polakami na wyprawę na Kończystą (szczyt w Tatrach Wysokich). Mimo letniej aury na trasie w wielu miejscach nadal leżał śnieg. W pewnej chwili mężczyzna poślizgnął się i spadł na skały. Jego towarzysze wezwali ratowników i sami rozpoczęli akcję reanimacyjną. Mimo wysiłków życia 57-letniego turysty nie udało się uratować, ponieważ obrażenia, których doznał, były zbyt rozległe. Dzień później dwie osoby spadły w przepaść z Rysów. Jeden z turystów zmarł w szpitalu, drugi został ranny.
Czytaj też:
Tatry. Pijani Ukraińcy złapani na kąpieli w wodospadzie. To nie koniec ich kłopotów