Robert Makowski spacerował w porcie nad zalewem zegrzyńskim w Nieporęcie, gdy spadł na niego konar drzewa. Do szpitala trafił przytomny, jednak zmarł w wyniku obrażeń wewnętrznych.
Robert Makowski od maja 2016 roku był zastępcą burmistrz Wołomina, Elżbiety Radwan. Wcześniej był komendantem powiatowym policji w Wołominie. Poza żałobą, która na terenie gminy potrwa do poniedziałku włącznie, w Urzędzie Miejskim w Wołominie wyłożono Księgę Kondolencyjną.
„Do swoich obowiązków podchodził niezwykle poważnie i sumiennie. Jego tragiczna śmierć zaskoczyła i zasmuciła wiele osób – rodzinę, współpracowników, ale też rzesze osób, którym pomógł” – czytamy we wpisie na Facebooku miasta Wołomin. „Rodzinie i wszystkim bliskim naszego kolegi składamy wyrazy szczerego współczucia. W tym niezwykle trudnym momencie jesteśmy z Wami myślami” – podkreślono.
facebookCzytaj też:
MSWiA ostrzega Polaków przed burzami. Przypomina, jak postępować w chwili zagrożenia