Prowokacja przeprowadzona została z inicjatywy stowarzyszenia kierowców ciężarówek – Chauffeurstoekomst. Cel był prosty – pokazać jak łatwo można w Holandii wejść w posiadanie nielegalnego, podrobionego dokumentu. – Widzimy wiele szalonych manewrów wykonywanych przez kierowców na drogach: kierowców, którzy zawracają na autostradach, którzy nie potrafią parkować, którzy spychają innych z drogi. Zbyt często dochodzi do potwornych sytuacji, martwi nas to bardzo – tłumaczył szef stowarzyszenia Loek Koenders.
Redakcja portalu przekazała w poniedziałek dokument premierowi Holandii. – To kiepska sytuacja. Dobrze, że wskazujemy Polakom, że strona musi być zamknięta – skomentował. Partia Rutte wnioskowała już do ministra sprawiedliwości, by zajął się tą sprawą. Politycy chcą, aby Ferdinand Grapperhaus zwrócił się do Zbigniewa Ziobry z prośbą o interwencję.
Czytaj też:
Oto najbrzydszy pies na świecie. Poznajcie Zsa Zsę!