Jak informuje „Super Express”, 25 czerwca prokuratura rejonowa w Piasecznie skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Piotrowi N. – Zarzucono mu nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych i potrącenie przechodzącej (…) pokrzywdzonej – poinformowała „Super Express” Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
5 października 2017 roku Piotr N. potrącił swoim samochodem 77-letnią kobietę. Zdarzenie miało miejsce w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie. W wyniku wypadku staruszka doznała urazu żeber. Co istotne, Piotr N. w chwili kolizji nie miał przy sobie prawa jazdy, ubezpieczenia OC, ani dowodu na przeprowadzenie przeglądu technicznego auta. Policja ustaliła, że dziennikarz stracił prawo do prowadzenia pojazdów już w 2009 roku. Było to spowodowane zebraniem zbyt dużej ilości punktów karnych. Przy okazji na jaw wyszło, że Starostwo Powiatowe w Piasecznie z wydaniem decyzji o odebraniu Piotrowi N. uprawnień zwlekało aż do 2016 roku. Dopiero wtedy też pod jego nazwiskiem w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców pojawiła się stosowna adnotacja. Potwierdzenie tej decyzji nie dotarło jednak do dziennikarza, który zdążył przez lata zmienić miejsce zamieszkania.