W środę 27 czerwca w błyskawicznym tempie przez Sejm i Senat przyjęta została nowelizacja ustawy o IPN, której głównym założeniem jest odejście od karania za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy. Chodzi o uchylenie art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie publicznie i wbrew faktom polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność m.in. za zbrodnie popełnione przez hitlerowskie Niemcy. Nowelizacja została już podpisana przez Andrzeja Dudę.
„Na osobisty wniosek premiera”
Kancelaria Prezydenta wydała oświadczenie, w którym zaznaczono, że głowa państwa złożyła swój podpis pod nowelizacją „po uzyskaniu niezbędnych opinii prawnych”. Poinformowano także, że Andrzej Duda podjął decyzję o podpisaniu ustawy w tak krótkim terminie „na osobisty wniosek premiera”.
„Prezydent konsekwentnie podkreśla, że walka i troska o dobre imię i honor Polaków i Polski jest zadaniem, które powinni wypełniać wszyscy polscy politycy i instytucje publiczne” – czytamy w komunikacie. Kancelaria Prezydenta zaznaczyła, że „rząd oraz większość parlamentarna zdecydowała nie oczekiwać na orzeczenie Trybunału” w sprawie nowelizacji ustawy. „Prezydent uznał za stosowne, by w tej sytuacji wesprzeć działania rządu” – podsumowano.
Dzisiaj odbyło się wspólne oświadczenie premierów Polski i Izraela, którzy w imieniu obu krajów podpisali deklarację. Znalazło się w niej potępienie określenia „polskie obozy śmierci”. „Oba rządy z całą mocą potępiają wszelkie formy antysemityzmu oraz dają wyraz swemu zaangażowaniu w zwalczanie jakichkolwiek jego przejawów. Oba rządy odrzucają również antypolonizm oraz inne negatywne stereotypy narodowe" – czytamy w deklaracji podpisanej przez Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu.
Czytaj też:
Wspólna deklaracja premierów Polski i Izraela. Oto treść dokumentu