Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, ustawa, która już w tytule mówi o osobach ze znacznym stopniem niepełnosprawności, do dzieci się nie odnosi, bowiem do 16. roku życia takich orzeczeń się nie wydaje. Wygląda na to, że taka forma projektu jest niedopatrzeniem, co potwierdza wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości. Jego deklaracja w tej sprawie jest jasna - intencja od początku była taka, żeby objąć wszystkich.
„Dziennik Gazeta Prawna” zauważa, że w uzasadnieniu projektu napisano, że ma na celu objęcie wsparciem „osób o znacznym stopniu niepełnosprawności (niezależnie od wieku takich osób)”. To może oznaczać, że przy tworzeniu projektu rzeczywiście myślano o dzieciach.
Dziennik informuje, że ustawa ma być poprawiona jak najszybciej, o czym przekonuje Tomasz Latos. – Są wstępne ustalenia, że trzeba tę sprawę uregulować. Sądzę, że będzie to przy okazji „ustawy 6 proc”. – zapewnił.
Protest w Sejmie
Przypomnijmy, że w maju zakończył się trwający 40 dni protest opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie. Głównym postulatem było wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego. Protestujący zaproponowali, by dodatek był wprowadzany stopniowo: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.