Frans Timmermans dostał od Komisji Europejskiej mandat do wszczęcia procedury o naruszenie prawa Unii Europejskiej wobec Polski. Wiceszef KE w dalszym ciągu uważa, że w naszym kraju istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności, dlatego oczekuje od władz w Warszawie kroków w tej sprawie. Timmermans przyznał, że na ostatnich rozmowach z przedstawicielami polskiego rządu nie padły propozycje zmian w polskim sądownictwie.
Morawiecki: Ja słowa dotrzymałem
– Trudno mi zrozumieć rozumowanie Komisji, czy ostatnie możliwości złożenia tej skargi, ponieważ byliśmy w zaawansowanym dialogu z komisją. Potraktowałem go bardzo poważnie. Ja słowa dotrzymałem – powiedział Mateusz Morawiecki podczas pierwszego dnia szczytu UE w Brukseli. – Nie zamierzamy wycofać się z reformy – dodał premier.
Reuters: Będzie pozew
Tymczasem Reuters, powołując się na swoje źródła donosi, że Komisja Europejska pozwie Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Powodem tej decyzji ma być nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, której efektem jest to, że około 40 procent sędziów polskiego Sądu Najwyższego zostanie zmuszonych do odejścia.
– 16 z 27 sędziów złożyło już wnioski o przejście w stan spoczynku, zgodnie z ustawą. Zgodnie z procedurą prezydent podejmie ostateczną decyzję – powiedział premier.
Agencja Reutera zauważa, że krok Komisji Europejskiej „jest prawdopodobnie zbyt późny, by powstrzymać usunięcie sędziów”, ponieważ zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, przejdą oni w stan spoczynku 3 lipca.
Czytaj też:
Timmermans: KE nie zmienia swojego stanowiska ws. Polski