O sprawie poinformowała na Twitterze Polska Agencja Prasowa. Według ustaleń prokuratury, polityk miałam m.in. przywłaszczać sobie pieniądze z Fundacji, na której czele stała w latach 2001-2007. Akt oskarżenia trafił w piątek do sądu.
Fundacja Szkoła Społeczna została założona przez posłankę w 1989 roku. K. otworzyła szkołę podstawową i została jej dyrektorką. Portal Onet.pl informował, że prokuratura zarzuca jej, że środki przeznaczone na prowadzenie placówki traktowała jak własne pieniądze. Według oskarżycieli miała kupować z nich produkty spożywcze, kosmetyki, meble, sprzęt rtv oraz alkohol i papierosy. Informator Onetu twierdzi, że pracownicy szkoły nigdy nie widzieli zakupionych mebli ani sprzętów. Pomimo zakupu z kasy fundacji np. wiertarki, konserwator miał przynosić własną.
W styczniu, gdy sprawa wyszła na jaw, Ligia K. opublikowała oświadczenie, w którym zaprzeczyła zarzutom. „W mojej ocenie kontekst działań osób składających przeciwko mnie zawiadomienie jest jednoznaczny. Stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe i tego dowiodę” – twierdziła. – Osoby, które doniosły na mnie z zemsty, w tym czasie którego dotyczą te zarzuty, czyli przed 2007 rokiem, pełniły funkcje w zarządzie fundacji – powiedziała Onetowi była posłanka i działaczka Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Jest kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Gawłowskiemu. Żona posła PO ma usłyszeć zarzuty