Angela Merkel podczas dyskusji na szczycie UE w Brukseli miała uzyskać zgodę 14 krajów członkowskich na proponowane przez siebie procedury dotyczące polityki wobec migrantów. Chodzi przede wszystkim o kwestie odsyłania uchodźców do tego kraju UE, w którym zostali po raz pierwszy zarejestrowani.Wśród propozycji Merkel pojawiła się także kwestia wysłania funkcjonariuszy policji do Bułgarii, aby pomóc tamtejszym służbom w redukcji liczby uchodźców przekraczających granice Schengen.
Merkel chce ponadto umieścić część migrantów, którzy zostali już zarejestrowani w innych krajach w tzw. ośrodkach-kotwicach z obowiązkiem rezydowania, co oznacza, że nie będą oni mogli ich opuszczać. Ta zasada nie dotyczy Hiszpanii oraz Grecji, którymi kanclerz Niemiec zawarła oddzielne porozumienia dwustronne, w ramach których oba te kraje będą przyjmować uchodźców przekraczających niemiecko-austriacką granicę, którzy znajdują się już w bazie Eurodac. Merkel zapowiedziała równocześnie, że nie wyrazi zgody na rozdzielanie rodzin.
O negocjacjach z państwami członkowskimi Merkel napisała w specjalnym liście skierowanym do szefów partii koalicyjnych CSU i SPD. Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że na zaproponowane rozwiązania zgodziły się kraje, które wcześniej były przeciwne polityce migracyjnej Niemiec m.in. Polska, Węgry oraz Czechy. Jak podaje portal Deutsche Welle, chęć współpracy zadeklarowały również Portugalia, Szwecja, Holandia, Luksembrug, Łotwa, Litwa, Francja, Finlandia, Estonia, Dania oraz Belgia.
Czytaj też:
To koniec sporu o kształt jednej z najważniejszych kwestii w UE. Jest porozumienie ws. migrantów