Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na działalność Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w latach 2018-2020 przekaże 70 mln zł. W 2018 r. muzeum otrzyma 5 mln zł dotacji, w 2019 r. – 55 mln zł, a w 2020 r. – 10 mln zł. Dyrektora muzeum będzie powoływał Minister Kultury po uzgodnieniu kandydatury z założycielem, czyli Fundacją Lux Veritatis o. Rydzyka. Resort tłumaczy, że „muzeum będzie prezentować ponad 1000-letnią historię chrześcijańskiej Polski ze szczególnym uwzględnieniem nauki św. Jana Pawła II i jej oddziaływania na losy Polski, Europy i Świata”.
„Korupcja polityczna i spłata długu wdzięczności”
Inwestycja resortu kultury nie spodobała się grupie posłów PO m.in. Marcinowi Kierwińskiemu i Cezaremu Tomczykowi, którzy zapowiedzieli, że zawiadomią o sprawie CBA, ponieważ w ich opinii jest to forma spłaty długu wdzięczności wobec ojca Rydzyka za poparcie udzielone Prawu i Sprawiedliwości przed wyborami. Posłowie Platformy Obywatelskiej określili inwestycję mianem „politycznej korupcji”, a twórcę Radia Maryja „prywatnym biznesmenem”.
I to właśnie te słowa ściągnęły na polityków problemy. Andrzej Jaworski, były polityk PiS, który pracował w zarządzie PZU, a obecnie jest wiceprezesem Krajowej Spółki Cukrowej, złożył zawiadomienie do prokuratury, ponieważ w jego opinii Marcin Kierwiński i Cezary Tomczyk mogli dopuścić się naruszenia art. 212 Kodeksu karnego, który dotyczy zniesławienia. – Te wypowiedzi są kłamstwem. To nie jest żadna polityczna korupcja czy spłacanie długów, a jest to tylko i wyłącznie chęć zaszkodzenia przez PO kolejnym akcjom, które mają wprowadzać w Polsce normalność, mają uczyć patriotyzmu oraz tolerancji. Ich wystąpienie do CBA to jest nic innego, jak zniesławienie, co jest w Polsce traktowane jako przestępstwo – powiedział Andrzej Jaworski na antenie Radia Maryja.
Czytaj też:
O. Rydzyk wyznaje: Nie miałem pieniędzy na benzynę, przez 2 lata jadłem tylko kanapki