Jak podaje radio RMF FM, szef polskiego rządu miał obiecać wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej, że w porozumieniu z prezydentem nieco odwlecze reformę w czasie i będzie przekonywał do korekt twardogłowych polityków PiS. Dzięki temu obie strony będą miały czas na rozwiązanie sporu i kolejną rundę rozmów negocjacyjnych, a Komisja Europejska wstrzyma się ze skierowaniem ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Reporter RMF FM podkreśla, że do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem, ponieważ obwieszczenie prezydenta o wakatach w Sądzie Najwyższym zostało opublikowane przez rząd po miesiącu zwłoki a Komisja Europejska nie zwróciła się jeszcze do Trybunału. Impas w negocjacjach nadal jednak trwa, ponieważ PiS nie chce się zgodzić na dalsze ustępstwa, a Bruksela nie wyraża zgody na zmiany w Sądzie Najwyższym i odsyłanie sędziów w stan spoczynku.
Zmiany w Sądzie Najwyższym
W myśl nowej ustawy o Sądzie Najwyższym w środę 4 lipca w stan spoczynku automatycznie przejdą ci sędziowie, którzy ukończyli 65. rok życia. Przepisy obejmują również prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Zmian w ustawie nie uznało Zgromadzenie Ogólne sędziów SN. W czwartek 28 czerwca przyjęto dwie uchwały. W jednej z nich określono, że Małgorzata Gersdorf pozostaje zgodnie z Konstytucją RP pierwszym prezesem SN do dnia 30 kwietnia 2020 r., natomiast w drugiej sędziowie zaznaczyli, że usunięcie ze składu Sądu Najwyższego znacznej liczby sędziów to naruszenie przez władzę ustawodawczą jednej z podstawowych gwarancji niezależności sądownictwa. W opinii ZO tego typu zmiany naruszą normalne funkcjonowaniu sądu
Czytaj też:
Ostre słowa Lecha Wałęsy. „Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej”